Pozwolę sobie zacytować krótki opis serwisu, z którego korzystam dla kilku klientów jako uzupełnienie pozycjonowania – od początku lipca br (pisała to Lexy):

Chciałabym zaprezentować Wam nowe narzędzia automatyzujące pracę agencji PR i pozycjonerów, W jego skład wchodzą:

1. BUZZ MANAGER
Zarządza i automatyzuje pracę nad kampaniami marketingu szeptanego;

2. PRESS MONITOR
Monitoruje informacje prasowe, wskazuje również trafność wyników (stopień podobieństwa do oryginalnego materiału);

3. BRAND WATCH
Monitoruje top 20 w Google dla nazw marek i produktów, informuje o nowych negatywnych wynikach.

Mowa o serwisie Brandle.pl. Serwis posiada obszerną listę miejsc (fora, blogi i inne serwisy), umożliwia ich filtrowanie, daje możliwość kierowania kampanii na serwisy tematycznie powiązane ze strona klienta (lub własną) – wszystko to ustawiamy w trakcie kreowania kampanii.

Tym samym za pomocą tego narzędzia można prowadzić kampanie pozycjonujące na forach.

Kampanie pozycjonujące to brzmi dumnie i szumnie – w każdym razie zasoby Brandle.pl pozwalają na pozostawienie odnośników (do wsparcia pozycjonowanego serwisu) dofollow jednakże w większej liczbie (ilości) będą to linki nofollow oraz ok 20-30% będą to linki wklejone tylko jako tekst (bez klikalnego odnośnika – wejscie następuje poprzez kopiuj – wklej w pasek adresu przeglądarki).

Według wszelkich informacji podawanych na różnych forach linki nofollow nie biorą udziału w rankowaniu strony (pisał o tym np kolega Tomek u Siebie na blogu). ALE !!! Linki te dają możliwość pozyskania ruchu, który jest ruchem docelowym !!! A skoro użytkownicy klikają, wchodzą to rating takiego serwisu wzrasta (jak również zaufanie do niego) -więc jakieś przełożenie na SEO i SEM będzie 🙂

Przyjrzyjmy się jednemu z serwisów klienta – wykres poniżej przedstawia kampanię w Brandle.pl typu „Buzz Manager” – muszę w tym momencie zaznaczyć, iż poza serwisem Brandle mam zatrudnioną osobę, która również wykonywała kampanię dla tego samego serwisu. Raport z serwisu poniżej:

Dodatkowa liczba postów w drugiej kampanii – czas jej trwania ok 6 tygodni, liczba postów z linkami – 60 (kazdego tygodnia tyle było napisanych postów) x 6 tygodni – co w sumie razem z raportem powyżej dało 460 postów w ciągu ok 1,5 miesiąca.

Raport z monitorowanych pozycji od 1.07 do 31.08 (rysunek składany z dwóch miesięcy):

Jeśli chodzi o przyrost ruchu to jest on nieznaczny – rzędu 10% – może to wynikać z faktu, że kampania była przeprowadzona w wakacje jak również dlatego, że sporo innych fraz było wysoko i nie podlegały akurat kampanii i fluktuacjom na pozycjach (większość jest w top5) – Użyty został tylko jeden anchor (bo się opierał przed wejściem do top5) oraz linkowana była w większości domena główna serwisu klienta. Nie mam dostępu do konwersji sprzedażowej.

Liczbę linków NOFOLLOW oceniam na ok 70-80% z calości kampanii.

Obecnie prowadzę 3 kampanie dla swoich klientów za pośrednictwem Brandle. Jedną mam zakończoną (powyższą) z bardzo zadowalającymi efektami. Wszystkie kampanie nie odnotowały zawirowań zwiazanych z kolejnymi aktualizacjami Pingwina.

Sam serwis Brandle zapewnia dostęp do bazy agentów piszących posty i są oni oceniani przez zleceniodawców. Można wybierać spośród osób piszących za 50groszy od posta jak również takich po 5-10 zł od posta – kwestia zasobności portfela.

Do czego używam jeszcze tego rodzaju kampanii (nie tylko za pomocą Brandle) ? Do wyciągania „zadziobanych” serwisów z różnego rodzaju filtrów i kar nałożonych przez wyszukiwarki. Pozyskiwanie tego rodzaju linków przynosi bardzo pozytywne efekty.

Przykład 1: sklep – główna fraza – kampania prowadzona od początku czerwca – efekt dopiero w sierpniu:

Przykład 2: mała witryna – główna fraza (efekt 19 lipca – kampania prowadzona od końca czerwca – delikatne hehe zawirowanie w lipcu):

Koszta: rozkładają się różnie w zależności do stopnia zapotrzebowania – dla każdej kampanii zakres kosztów waha się od 200 (dla małych stron) do 500 zł netto (np sklepów) miesięcznie.

Reasumując: jest to jeden z elementów dywersyfikacji źródła pozyskiwania linków dla serwisów klienta, z których od jakiegoś czasu korzystam. Polecam przynajmniej zapoznać się z tą tematyką. Linków tego rodzaju nie zdobywa się automatami.

 

 

 

 

 

Paweł Gontarek

Paweł Gontarek

Paweł Gontarek - Zgred - pasjonat SEO, staram się zrozumieć czym jest i jak działa SEM oraz UX.

Statystyki indeksowania w Google Search Console

Jeśli analizujesz widoczność strony w Google, to nie pomijaj danych z Google Search Console. W GSC Sprawdzisz, jakie...

WIĘCEJ

Konferencje SEO w Polsce w 2022 roku

Nadchodzące konferencje SEO w Polsce w 2022 roku będą świetną okazją do spotkania się z innymi seowczyniami i...

WIĘCEJ

Ile kosztuje pozycjonowanie, a ile kosztuje SEO?

O tym, jak ważne jest pozycjonowanie, wie dziś niemal każdy właściciel serwisu i sklepu internetowego. Bez pozycjonowania, strona...

WIĘCEJ

Komentarze

  1. Ostatnio rejestrowałem się w Brandle wygląda to ciekawie, ale moim zdaniem koszty są dość duże.
    Utrzymanie konta w serwisie + opłacanie osób piszących teksty łącznie robi się z tego spora sumka.

      • To już wtedy nie będzie nazywać się SEO 🙂 Ogólnie pozycjonowanie to dość duża ilość działań i jak się tak kiedyś zastanawiałem ile jest zabiegów i możliwości mających na celu zwiększyć pozycje strony, ale przede wszystkim zwiększyć ilość odwiedzin (bo co mi tam po samych pozycjach), to naprawdę ciężko jest to wszystko „ogarnąć”.

  2. Muszę się zgodzić, że linki nofollow co prawda nie przekazują PR, ale z doświadczenia w 100% przypadków kampanie brandlowe (prawidłowo prowadzone, o to już trudniej) w efekcie końcowym dają wyraźną poprawę pozycji i stabilne pozycje. To są skoki, które wykluczają przypadek czy inne błędy statystyczne… dziwne, ale prawdziwe.

  3. Widzę, że test ma pozytywny wydźwięk, ja jednak jestem odmiennego zdania. Zarejestrowałem się i również próbuje wykorzystać narzędzie do wsparcia działań SEO, ale napotkałem pewne niedogodności, o których napiszę, jak skończę własne testy.

  4. No właśnie, ja też zauważyłem, że nawet linki nofollow w dobrych miejscach mogą zwiększyć liczbę wejść na stronę, a co za tym idzie popularność samego serwisu, ale jak dla mnie to ceny oferowane przez ten serwis są zbyt wysokie. Szczególnie jak się zajmuję SEO tylko na własny użytek, a nie bardziej komercyjnie jak „zawodowi pozycjonerzy”…

  5. Testuję to narzędzie, największy problem miałem z wyborem agenta. Wybrałem akurat pierwszą z brzegu dziewczynę z firmą i doświadczeniem. Nie jest najtańsza, ale robi to dobrze. Spotykam wpisy innych agentów – bywa z tym naprawdę różnie. Najgorzej jest jak ktoś się wetnie z postem ni z gruchy ni z pietruchy – od razu widać „marketing”.

    Zgredzie, a może ty byś kogoś polecił? Po cichu i na maila, żeby ceny nie podniósł. 🙂

  6. Także testujemy obecnie, wybór agenta jest dość trudny bo gdy ustawi się interesującą stawkę to sporo się ich zgłasza, a wiadomo gdy mamy duży wybór to wybrać trudniej.

  7. Czy nofollow nie pomagają – sam już nie wiem. Po dodaniu firmy z unikalnymi opisami do listy 30 baz firm Mohera pozycje od 2 tyg rosną powoli a niektóre już przestały i się ustabilizowały i chyba nie zanosi się na to, żeby pospadały. A ponad połowa linków z tych baz firm to linki nofollow.

    Pomijając tutaj już pozycje – warto do baz dodawać. Widzę po GA, że ludzie też z takich stron korzystaja.

  8. Ciekawe.. Koszty rzeczywiście nieco wygórowane ale gdyby dobrze nakierować tego rodzaju działalność to mogłoby to przynieść dobre wyniki.

    Sama pozycja i linkowanie to nie wszystko, marketing szeptany potrafi ściągnąć klientów, to jest jak polecenie firmy przez znajomego.

  9. Myślę, że chcąc nie chcąc to właśnie w takich serwisach i tego typu praktykach trzeba szukać przyszłości w pozycjonowaniu. Taka kampania, dobrze wykonana mogła by mieć świetny efekt. Z chęcią poczytam jeszcze jakieś opinie 🙂

  10. Sądząc po kosztach SEO, coraz mniej małych firm będzie mogło sobie na taką kampanię pozwolić. Ale mnie to cieszy, i wreszcie zaczyna być bardziej „marketingowe”

    • Tak się zastanawiam, czy te 77 zł + np. 100 * 2 zł za wpisy nie będzie lepszą dla małej firmy inwestycją niż 250-300 zł wydane na AdWords.
      A jeśli te linki pomogą w SEO (a chyba pomogą), to rachunek robi się dość korzystny.

  11. Paweł jak to wg Ciebie obiektywnie wygląda? Od ilu pozycjonowanych stron korzystanie z tego narzędzia zaczyna być opłacalne? Czy nie lepiej samemu budować własnej listy for i na niej się wypowiadać? Jaka wg Ciebie jest w miarę sensowna stawka za jeden post (na podstawie przeprowadzonych kampanii)?
    Nie miałem jeszcze okazji skorzystać w pełni z tego narzędzia, tylko na szybko przejrzałem funkcje.

  12. Ta, jak zostało wspomniane – małe firmy mogą zapomnieć o takich usługach. A szkoda, bo wygląda to bardzo obiecująco. Wydaje się, że granica pomiędzy pozycjonowaniem i marketingiem zaczyna się coraz bardziej zacierać.

  13. >>> Wybrałem akurat pierwszą z brzegu dziewczynę z firmą i doświadczeniem.
    >>> Nie jest najtańsza, ale robi to dobrze.

    I nic już więcej do szczęścia nie trzeba 😉

    Yeden, wybacz, nie moglem się powstrzymać ;-0

  14. W sumie muszę się tu zgodzić, że niektóre osoby zajmujące się marketingiem szeptanym w ogóle nie wiedzą o co kaman. Jak ja widzę np. temat o obrączkach, a pod koniec jest post, gdzie ktoś daje link do strony z rowerem, to nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. I niestety takie posty przechodzą, bo przy dużych ilościach zlecający najczęściej spojrzy na kilka z np. 100 zleconych postów. A wśród tych 100 amatorskich postów będzie może z 15-20 wartościowych, a reszta to takie właśnie kwiatki…

    • @Igor: rozpiętość i liczba for jest bardzo duża. Czasem przy niektórych postach można dostać sporą dawkę linków ND/DF z różnych źródeł o różnej mocy. Zaletą jest też, że nie wszystkie posty mają linki bezpośrednie (redirecty) oraz można reklamować tylko brand (markę).

      Google Alerts łyka wszystko i mam stały monitoring tego co jest pisane.

  15. Korzystałam z Brandlera w ramach darmowego okresu próbnego i powiem szczerze, że mam mieszane uczucia. Z jednej strony, przejrzyste statystyki, pokazujące liczbę linków w danej kampanii, linki dodane każdego dnia, szacowanie skuteczności linków i te wszystkie dane mogące ukazać się przydatne. Z drugiej jednak baza dostępnych for oraz blogów była dość niewielka. Natomiast z trzeciej, ostatniej i najważniejszej chyba strony cena prawie 400 zł miesięcznie za standardowy pakiet, to naprawdę zbyt wiele.

  16. „Z drugiej jednak baza dostępnych for oraz blogów była dość niewielka.”
    Baza miejsc w tej chwili liczy ok. 1600, a kategorii tematycznych jest kilkadziesiąt. Poza tym nie ma problemu, żeby na Brandlu dodawać posty na forach czy blogach spoza bazy. Być może wybrałaś mniej popularną tematykę – jeśli tak było to daj mi znać, żebym wiedziała, aby powiększyć bazę miejsc w danej kategorii.

    Ceny pakietów zaczynają się od 77 zł, a ten, o którym mówisz, umożliwia prowadzenie aż 25 kampanii. Jeśli ktoś potrzebuje aż tylu to biorąc pod uwagę zarobki z przeprowadzenia tylu kampanii, nawet nie poczuje opłaty za ten pakiet 🙂

    W tym poście mowa jest głównie o nastawieniu na zdobywanie linków, gdzie fora są tylko jednym z wielu ich źródeł. Dla osób chcących prowadzić kampanie pozycjonujące, wystarczy któryś z 2 pierwszych pakietów (77 albo 147 zł).

  17. Witam,
    chciałabym spróbować popracować w ten sposób. Nie mam dużego doświadczenia, jednak wiem, że potrafię pisać tak, by zwrócić uwagę na własny post. Proszę tylko, by ktoś na początku dał mi kilka wskazówek.
    Mam ponad czteroletnie doświadczenie w telemarketingu, a to jak sądzę spory plus branży 🙂

    Pozdrawiam serdecznie
    Dorota

  18. Co do kosztów brandla to nie powiem aby były zbyt wygórowane. Zależy kto i w jakim celu chce korzystać. Mi bardzo odpowiada to rozwiązanie, nie muszę nikogo zatrudniać na umowę, niekórzy wystawią mi faktuę Vat więc mogę puścić w koszty, realziacja jest szybka i na bieżąco monitorowana. Naprawde jeżeli ktoś prowadzi agencję na jakąś większą skale to jest wspaniałe rozwiązanie. Fakt trzeba czasem uważać na agentów bo z niektórymi wogóle nie ma kontaktu ale ci na początku listy któzy mają sporo opini są całkiem ok. Ja zlecam już kolejną kampanię i jestem bardzo zadowolony. Pozatym trzeba zauważyć że mamy też pozycjonowanie z reklamą za cenę niższą niż w niejednej agencji. Uff to chyba tyle chciałem napisać;)
    Pozdrawiam

    PS. Mógłby mi ktoś bliżej objaśnić działanie tego press monitora? Bo z kampaniami to wszystko jasne ale temu jakoś nie do końca ufam.

  19. pomysł na linki z forów jest o tyle dobry, że przyciąga dużą ilość ciekawskich klikających w linki…

  20. Witajcie
    Jestem raczej początkująca w temacie pozycjonowania i po przeczytaniu gdzieś o ruchu przynoszonym przez linki nofollow postanowiłam także i takie dodawać.
    Co mnie niesamowicie zdziwiło, linki te są zliczane przez narzędzia dla webmasterów google. Więc może nie tylko na ruch wpływają?

  21. Odradzam Brandle, po testach i wykupieniu pakietu pro moje wrażenia są zdecydowanie niekorzystne. Firma nie radzi sobie z listą agentów, którzy – jak sądzę – traktują ten serwis jako doraźne źródło szybkiego zarobienia kilkudziesięciu złotych. Są niezdyscyplinowani, to uczniowie, wiele jest martwych dusz. Jeśli chcesz przez miesiąc szukać wśród duchów od miesięcy pokutujących na liście, proszę bardzo. Trzeba dodatkowej osoby w agencji, aby co dzień kontrolowała lub szukała kogoś, kto wśród agentów reprezentuje jakiś poziom.

  22. Panie Robercie, szkoda, że nie poczekał Pan na moją odpowiedź na supporcie.

    Na liście agentów wyświetlają się wyłącznie aktywni agenci. W przypadku gdy agent nie loguje się do serwisu przez 2 tygodnie, znika z listy – ma włączoną tzw. tymczasową niedostępność i wraca na listę dopiero, jeśli zaloguje się na swoje konto i zmieni to ustawienie.

  23. Korzystam z Brandle drugi miesiac, nie liczac okresu testowego. Sa pewne problemy z Agentami, ale po to sa opinie, zeby moc sie nakierowac na odpowiednia osobe. Znalazlem dwie dziewczyny co pisza wartosciowe teksty, ogolnei jestem zadowolony. Ktos pisal, ze jest drogo. Jest EFEKTYWNIE a nie drogo. Moj sklep znacznie zwiekszyl obroty dzieki Brandle. Zatem warto. Ja polecam

  24. A mógłbyś zdradzić Pawle, w jaki sposób linkujesz podczas kampanii Brandle, aby wyjść z pingwina?
    Z góry dzięki. Ten post to kawałek dobrej pracy SEO.

      • I to jest Pawle jedna z „tajemnic” której wielu seowców nie kuma. Nie rozumieją, że filtry i kary są za nadmiar anchorów i głównie za nie. Pozycjonować teraz należy głównie brandem i urlem, wiec linki z for świetnie się do tego nadają SEO + marketing szeptany – takie linki nawet od czasu do czasu konwertują. Ale filtr sam nie zejdzie od dodawania linków na forach w postaci urla – ja się przynajmniej nie spotkałem z taką sytuacją. Co gorsza, niekiedy filtry trzymają się dzielnie, aż za dzielnie.

        • A dlaczego anchory są takie problematyczne? Czy istnieją jakies sprawdzone wzory, ile anchorów powinno być w portfolio linków i na ile powinny być one zróżnicowane?

          • Nie ma czegoś takiego w seo jak wzór czy rozkład procentowy anchorów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Klikając przycisk “Opublikuj komentarz” potwierdzasz, że zapoznałeś się z Regulaminem i akceptujesz jego postanowienia. Będziemy przetwarzać Twoje dane podane w formularzu w celu publikacji komentarza w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest SEMGENCE Sp. z o.o. Szczegółowe informacje znajdziesz w naszej Polityce prywatności.

Kategorie

Najnowsze komentarze

Popularne artykuły